Co to są pożywki dla drożdży i czy użycie ich jest konieczne?
Drożdże, jak każda roślina, potrzebują do swego rozwoju pożywienia azotowego i soli mineralnych, zawierających fosfor, potas, wapień i siarkę W soku owocowym nierozcieńczonym, wszystkie te składniki w dostatecznej ilości występują (wyjątek stanowią sok borówczany, brusznicowy i miód), jak jednak później zobaczymy, sok owocowy zwykle rozwadniamy, skutkiem czego ilość tych składników znacznie się zmniejsza, to też miesimy je sztucznie uzupełnić. Lecz i nierozwodniony sok owocowy może wykazać brak pożywienia azotowego, a mianowicie wtedy, gdy został zagotowany, skutkiem czego białko owocowe, stanowiące źródło tego pożywienia zostało ścięte i jako pożywka azotowa dla drożdży stracona. Niedostatek, lub brak zupełny białka, można zastąpić dodatkiem zmielonych kiełków słodowych lub mączki słodowej, biorąc 10 gr. na 10 litrów moszczu. Również brak białka można zastąpić solami mineralnymi, z których najlepszy jest fosfosal amonowy, węglan amonowy, lub chlorek amonowy, zwany salmiakiem. W handlu można dostać mieszaninę soli odżywczych, w opakowaniu którego zawartość wystarcza do 25 l moszczu. Pożywka, zwana „secalum“, obok innych soli zawiera jeszcze fosforan potasowy, który dodatnio działa na rozwój drożdży, i jak niektórzy twierdzą, ma aromat wina. Wymienioną pożywkę używa się do wszystkich moszczów w szczególności do trudno fermentujących, jak borówkowego, brusznicowego, dalej przy wyrobie win z żyta i miodu. Pożywki „f o s f o s a l“ używa się do wszystkich innych moszczów a w braku pierwszej można z powodzeniem fosfalem ją zastąpić. Gdyby zachodziła trudność w nabyciu tych pożywek, wówczas kupić w drogerii fosforanu amonowego lub jednej z wyżej wymienionych soli i w ilości około 3 gr. dodać do 10 litrów moszczu. W ostateczności można dodać i 10-cio procentowej wody amoniakowej w ilości 5 gr. na 10 litrów wina. Nie przedobrzać wina nigdy nadmiarem użytej pożywki, zwłaszcza, gdy zmuszeni okolicznościami, salmiak musimy dodać. Związek ten drożdże zużywają w małej ilości, to też w razie zużycia go w nadmiarze (powyżej 4 gr. na 10 litrów) ujemnie wpłynąć może na smak wina.
Czy drożdże winę zaczną fermetowac bez pozywki na świeżo wyciskanym sokuz gruszek?
Eeee… Od kiedy drożdże to rośliny?
Od kiedy drożdże to roślina ?
Dodałem pożywkę według porady sprzedawcy i tego, o czym tu mowa, czyli że do moszczu z pasteryzowanego soku. Nie da się tego pić, przypomina dokładnie kolor i smak pożywki. Pewnie wszystko wyleję do kibla. Sporo tego i jestem zły, że się dałem namówić. Instynkt podpowiadał mi, żeby tego błota nie lać do moszczu. Może jeszcze spróbuję na malutką skalę z soku pasteryzowanego bez udziwnień, jak to pędzili nasi dziadowie.
a to ciekawe co piszesz, bo pożywka po rozpuszczeniu w wodzie jest bezbarwna, pachnie amoniakiem. Pożywki wzbogacone o witaminę B + ewentualnie ściany komórkowe drożdży (kolor brązowy) i te mają bardzo charakterystyczny zapach (moim zdaniem przyjemny) i w tym wypadku na opakowaniu jest przestroga żeby nie przesadzić bo może wpłynąć na walory smakowe i zapachowe wina.
A swoją drogą jakoś sobie nie wyobrażam żeby zalecane 4g pożywki na 10 litrów wina miało wpływ na jego kolor.