Chcąc przystąpić do wyrobu wina w domu, należy w pierwszym rzędzie zadecydować, jaką ilość mamy robić i z jakiego owocu. Przypuśćmy, że postanowiliśmy robić 10 litrów wina z porzeczek czerwonych. Musimy zatem zaopatrzyć się w gąsior na 10 litrów (ceny gąsiorów oplatanych, zwanych dy-mionami, podano na ostatniej stronie okładki). Następnie kupujemy 4 kg. porzeczek. Jeżeli wybór padł na inny owoc, to w szczegółowych przepisach niniejszej książeczki podano ilość każdego owocu, jakiej należy użyć przy wyrobie 10 litrów wina. Przed odpowiednie przeliczenie przygotowujemy sobie owoce na 5 albo na 25, czy też na więcej litrów wina. Równocześnie z porzeczkami kupujemy 2 kg cukru grysikowego (krystalicznego). W drogerii kupujemy paczkę suchych rasowych, czyli szlachetnych drożdży winnych, odpowiedniego gatunku (cena za paczkę 2 zł), w naszym przypadku drożdży gatunku Bordeaux lub Burgund. Prócz nazwy gatunku drożdży na każdej paczce powinien znajdować się napis „Vinum“ a na obecność tego napisu szczególną należy zwracać uwagę, gdyż tylko za drożdże tym napisem zaopatrzone, wytwórnia daje pełną gwarancję ich wartości.
Paczka drożdży wystarczy na 25 litrów moszczu, tzn. płynu, z którego wino many robić. Należy zawsze użyć całą paczkę drożdży, czy wyrabiamy 5 czy 25 litrów wina, a nawet, gdy wyrabiamy powyżej 15 litrów wina pożądanym jest użycie dwóch paczek. Oszczędność na drożdżach, tj. użycie np. pół paczki przy wyrobie 10 litrów wina, nie jest oszczędnością dobrze zrozumiałą, gdyż pozostałe drożdże najczęściej ulegają w czasie przechowywania zanieczyszczeniu, rozsypaniu, a tymczasem 10 litrów wina, zafermentowane na całej jeszcze paczce drożdży, da szybszą i energiczniejszą fermentację, co dla smaku wina będzie zawsze z dużą korzyścią, Drożdże przechowywane w zamkniętej paczce w suchym miejscu zachowują swą żywotność przez przeszło rok. Kupując drożdże, kupujemy równocześnie i pożywkę. Mamy dwa gatunki pożywek. „sekalum” (50 gr.) i „fosfosal” (45 gr.) W naszym wypadku używamy pożywki drugiej. Zawartość torebki pożywki obliczoną jest na 25 litrów moszczu. W przeciwieństwie do drożdży, których używa się zawsze całą paczkę, pożywki nie używa się całej jeżeli wyrabia się mniej niż 25 litrów wina. Przy wyrobie 10 litrów wina bierze się około 1/3 część (podzielić na oko). Pożywka umieszczona w suchym miejscu, przechowuje się nie-ograniczenie długo w stanie zdatnym do użytku. Kupić jeszcze należy rurkę fermentacyjną i korek, które służą do zamknięcia gąsiora. Jeżeli rurki dostać nie możemy, to kupujemy w drogerii około 20 gr. oleju parafinowego lub czystej oliwy. Na koniec zaopatrujemy się w mały kawałek czystej waty i parafiny. Wata służyć będzie do chwilowego zatkania gąsiora, a parafina dla uszczelnienia korka. Wydatki skończone (czasami tylko używa się gramowe ilości kwasu winowego lub cytrynowego, do nabycia w drogerii), wymyć teraz tylko bardzo starannie gąsior, rurkę fermentacyjną i przystąpić do wyrobu wina. Początkującym radzę na pierwszy raz zrobić wino z żyta,, gdyż wyrób jego jest bardzo prosty, a dobroć otrzymanego napoju przechodzi najśmielsze oczekiwania.